czwartek, 3 marca 2016

"I że ci nie odpuszczę" Joanna Szarańska



Nie przepadam za debiutami, ale za to uwielbiam czytać polskie autorki. Joanna Szarańska i jej "I że ci nie odpuszczę" nie były mi znane. A ja nie lubię kupować kota w worku. Jednak... Coś do sięgnięcia po ten utwór mnie skłoniło. Opinie blogerów? Liczne rekomendacje? Wysokie oceny? Ciekawa tematyka? Wszystko to złożyło się do tego, bym zapragnęła powieść przeczytać. A to wszystko dzięki AutorcePrzeglądowi Czytelniczemu i akcji Book Tour. Jakie było moje zdziwienie, gdy książka tak szybko dotarła, a trzeba przyznać, iż nie byłam pierwsza w kolejce. Nadal miałam obawy, że powieść Szarańskiej mi się nie spodoba. Ale zaczęłam czytać i przepadłam! Nie wiem, kiedy minęła mi podróż pociągiem (prawie przegapiłam stacje, ale na szczęście akurat kończyłam rozdział). A więc sami widzicie, że czas przy tej książce płynie nieubłaganie.

Kalina Radecka to dwudziestosiedmioletnia kobieta, którą poznajemy w przeddzień jej ślubu. Jak się pewnie domyślacie po tytule, do owego ślubu nie doszło. Niewierny eks narzeczony zrobił dziecko eks przyjaciółce Kaliny. Tylko ona wie, jak to jest się znaleźć w takiej sytuacji (no może oprócz mnie). Jednym słowem: Kalina w  malinach.

Zraniona kobieta wykorzystuje voucher do spa jako prezent ślubny i przyjeżdża do Kamionki. Na miejscu znajduje dworek i miłe towarzystwo. Jednak o żadnym spa nie ma mowy. Kalina trafia na wieś, gdzie doi się kozy i zażywa natłuszczających kąpieli w mleku. Właścicielka owego dworku nie ma pojęcia, że kobieta przyjechała na wczasy. Wszyscy wzięli Kalinę za artystkę, która ma za zadanie odmalować stary fresk. Nie spodziewa się tego, iż w tym urokliwym miejscu pozna miłość swojego życia oraz spotka swojego prawie męża oraz byłą przyjaciółkę z zaokrąglonym brzuchem. A jakby tego było mało, to nikt nie okaże się tym, za kogo się uważał. W fabułę utworu wkradnie się także zagadka kryminalna. Kim okaże się złoczyńca?

„I że ci nie odpuszczę” Joanny Szarańskiej to zabawna powieść opisująca losy zwariowanej kobiety, która jest w jakiś sposób podobna do każdej z nas - łatwo się z nią utożsamić. I tak jak wspomniałam wcześniej, jest to powieść komediowo-kryminalna, z naciskiem na komedię. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Przy tej książce zapomnicie o Bożym świecie. Relaks macie zapewniony. A przy okazji spędzicie czas w towarzystwie zwariowanej Kaliny i poznacie jej perypetie.


Muszę szczerze wyznać, iż nie spodziewałam się aż takiego kunsztu literackiego ze strony debiutantki. Jedynie mogę przyklasnąć autorce i czekać na kolejne utwory. Bo rzeczywiście jest na co czekać. Na koniec dodam, że to wielobarwna powieść na wspaniałe popołudnie i miły wieczór. Polecam!


Szczegóły:

Tytuł: I że ci nie odpuszczę
Autor: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2016
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

5 komentarzy:

  1. Jak ja się cieszę, że na naszym rynku pojawiają się coraz to ciekawsze pozycje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka faktycznie zbiera tylko same pozytywne opinie. I bardzo dobrze. Oby podobnych debiutów było coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To książka zdecydowanie dla mnie, będę chciała ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czwarta Strona ma nosa, to trzeba im przyznać. A ten debiut niezwykle miło wspominam i będę śledzić dalsze poczynania autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać aż przeczytam. Książka zapowiada się świetnie :D
    _______________
    ZAPRASZAM SERDECZNIE NA NIEZWYKŁE WYDARZENIE!

    7 dni z Sylwią Trojanowską!

    Przez siedem dni (07.03.2016-13.03.2016) na moim blogu możecie zadawać pytania Sylwii Trojanowskiej.
    Do wygrania jest wyjątkowy egzemplarz „Szkoły latania” z autografem autorki.

    Zapraszam na stronę wydarzenia: https://www.facebook.com/events/124397587952441/

    lub blog

    www.recenzjezpazurem.pl

    Pozdrawiam,
    Diane Rose

    OdpowiedzUsuń