Nie przepadam za debiutami, ale za to uwielbiam czytać
polskie autorki. Joanna Szarańska i jej "I że ci nie odpuszczę" nie
były mi znane. A ja nie lubię kupować kota w worku. Jednak... Coś do sięgnięcia
po ten utwór mnie skłoniło. Opinie blogerów? Liczne rekomendacje? Wysokie
oceny? Ciekawa tematyka? Wszystko to złożyło się do tego, bym zapragnęła
powieść przeczytać. A to wszystko dzięki Autorce, Przeglądowi Czytelniczemu i akcji Book
Tour. Jakie było moje zdziwienie, gdy książka tak szybko dotarła, a trzeba
przyznać, iż nie byłam pierwsza w kolejce. Nadal miałam obawy, że powieść Szarańskiej
mi się nie spodoba. Ale zaczęłam czytać i przepadłam! Nie wiem, kiedy minęła mi
podróż pociągiem (prawie przegapiłam stacje, ale na szczęście akurat kończyłam
rozdział). A więc sami widzicie, że czas przy tej książce płynie nieubłaganie.
Kalina Radecka to dwudziestosiedmioletnia
kobieta, którą poznajemy w przeddzień jej ślubu. Jak się pewnie domyślacie po
tytule, do owego ślubu nie doszło. Niewierny eks narzeczony zrobił dziecko eks przyjaciółce
Kaliny. Tylko ona wie, jak to jest się znaleźć w takiej sytuacji (no może
oprócz mnie). Jednym słowem: Kalina w
malinach.
Zraniona kobieta wykorzystuje voucher do spa jako prezent
ślubny i przyjeżdża do Kamionki. Na miejscu znajduje dworek i miłe towarzystwo.
Jednak o żadnym spa nie ma mowy. Kalina trafia na wieś, gdzie doi się kozy i
zażywa natłuszczających kąpieli w mleku. Właścicielka owego dworku nie ma
pojęcia, że kobieta przyjechała na wczasy. Wszyscy wzięli Kalinę za artystkę,
która ma za zadanie odmalować stary fresk. Nie spodziewa się tego, iż w tym
urokliwym miejscu pozna miłość swojego życia oraz spotka swojego prawie męża
oraz byłą przyjaciółkę z zaokrąglonym brzuchem. A jakby tego było mało, to nikt
nie okaże się tym, za kogo się uważał. W fabułę utworu wkradnie się także
zagadka kryminalna. Kim okaże się złoczyńca?
„I że ci nie odpuszczę” Joanny Szarańskiej to zabawna
powieść opisująca losy zwariowanej kobiety, która jest w jakiś sposób podobna
do każdej z nas - łatwo się z nią utożsamić. I tak jak wspomniałam wcześniej,
jest to powieść komediowo-kryminalna, z naciskiem na komedię. Czyta się bardzo
szybko i przyjemnie. Przy tej książce zapomnicie o Bożym świecie. Relaks macie
zapewniony. A przy okazji spędzicie czas w towarzystwie zwariowanej Kaliny i
poznacie jej perypetie.
Muszę szczerze wyznać, iż nie spodziewałam się aż takiego
kunsztu literackiego ze strony debiutantki. Jedynie mogę przyklasnąć autorce i
czekać na kolejne utwory. Bo rzeczywiście jest na co czekać. Na koniec dodam, że
to wielobarwna powieść na wspaniałe popołudnie i miły wieczór. Polecam!
Szczegóły:
Tytuł: I że ci nie odpuszczę
Autor: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2016
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10
Jak ja się cieszę, że na naszym rynku pojawiają się coraz to ciekawsze pozycje :D
OdpowiedzUsuńKsiążka faktycznie zbiera tylko same pozytywne opinie. I bardzo dobrze. Oby podobnych debiutów było coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńTo książka zdecydowanie dla mnie, będę chciała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzwarta Strona ma nosa, to trzeba im przyznać. A ten debiut niezwykle miło wspominam i będę śledzić dalsze poczynania autorki :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż przeczytam. Książka zapowiada się świetnie :D
OdpowiedzUsuń_______________
ZAPRASZAM SERDECZNIE NA NIEZWYKŁE WYDARZENIE!
7 dni z Sylwią Trojanowską!
Przez siedem dni (07.03.2016-13.03.2016) na moim blogu możecie zadawać pytania Sylwii Trojanowskiej.
Do wygrania jest wyjątkowy egzemplarz „Szkoły latania” z autografem autorki.
Zapraszam na stronę wydarzenia: https://www.facebook.com/events/124397587952441/
lub blog
www.recenzjezpazurem.pl
Pozdrawiam,
Diane Rose