poniedziałek, 22 lutego 2016

"Wiedziałam, że tak będzie" Kasia Pisarska



Co  byś zrobiła, gdybyś wygrała siedemnaście milionów Euro? Ja sobie nawet nie mogę wyobrazić takiej kwoty. Znając mnie, wykupiłabym całą księgarnie, tak na dobry początek. J Ale poważnie... Co ty byś zrobiła? Ciężko to wszystko sobie przyswoić.

Z takimi dylematami borykają się bohaterki książki „Wiedziałam, że tak będzie!” Kasi Pisarskiej. Laura i Weronika to dwie samotne kobiety, której niemal od zawsze są przyjaciółkami. Jedna z nich, będąc na wycieczce we Włoszech, puszcza Lotka i wygrywa. Obie kobiety prowadzą skromne życie. Nauczycielska pensja nie jest zbyt wystarczająca. Stary Saab pewnie będzie musiał służyć już do końca życia. W dodatku mściwy i zdradliwy były mąż zatruwający życie Weroniki. Coś wam to mówi? Fabuła tej książki przypomina życie naszych sióstr, koleżanek, sąsiadek. Aż tu nagle… wygrywasz siedemnaście milionów euro. I twoje życie diametralnie się zmienia. I to nie tylko za sprawą pieniędzy!

Podczas podróży do Włoch po wygraną, kobiety mają wiele przygód. Większość akcji dzieje się właściwie w tym państwie. Jest ono opisane w taki sposób, iż czuję, jakbym już tam była wraz z bohaterkami. I to była świetna przygoda, bo i bohaterki fajne, i styl pisarki niczego sobie. Jednym słowem – ideał na takie pochmurne wieczory. „Wiedziałam, że tak będzie” to taka książka, która jest dobra na wszystko – i na smutek, i na niepogodę, i na relaks. A w dodatku pełna przygód wyprawa zamienia się w romans, który rozpoczyna dość komiczna sytuacja, gdy Laura i Weronika lądują autem w wodzie. Samochód zepsuty, a one muszą pędzić po zagubiony kupon. I jeszcze ten stres: czy uda im się odzyskać kupon? Czy pieniądze na nie czekają? W końcu czas na odebranie takiej nagrody to dziewięćdziesiąt dni. A kiedy kobieta puściła ten kupon? Ojej, czas na odebranie pieniędzy przemija jutro. A kim okaże się Alessandro? Lepiej same przeczytajcie!

Na pierwszy rzut oka, mogłoby się wydawać, iż fabuła tej powieści jest błaha. Ale wręcz przeciwnie – w tej książce tyle się dzieje! W dodatku napisana jest sprawnym i lekkim językiem. Bo to zabawna książka, która wręcz czyta się sama, w zastraszającym tempie. Jest w niej wszystko, czego potrzebowałam w ostatnich dniach – czyli przede wszystkim sald śmiechu. Oj tak, ubawicie się przy tej powieści. A to wszystko na tle malowniczych Włoch. Czuć smak pysznego, włoskiego jedzenia. Aż chce się tam być. A zresztą sami przeczytajcie! Spodoba się wam. A ja polecam. J



„Chcesz się zemścić? Weź go na weekend w góry, schlej w trzy dooopy, pokłóć się z nim i powiedz, że zmieniasz hotel. Poczekaj, aż pójdzie do pokoju, rozbierz do naga, zostaw kartkę na poduszce: Byłeś wspaniały, tę noc zapamiętam na zawsze, całuję gorąco, Jurek.” - s. 14

„-Weruś… Niby tak, ale pomyśl, gdyby cię dziad nie zdradził i nie zostawił, najprawdopodobniej zmarnowałabyś u jego boku całe życie. A tak, kochana, masz drugą szansę, ergo, nie dostałaś w pysk, tylko zdarzyło się coś, co jest dla ciebie najlepsze.” – s. 46

„Usiadłam na łóżku, wzięłam torebkę i zaczęłam szukać wizytówki pensjonatu. Dlaczego tak jest, że gdy masz pęk kluczy, to ten, którego szukasz, zawsze jest ostatni? Dlaczego, gdy spada kromka chleba, to zawsze masłem do podłogi. A gdy szukasz czegoś w torebce, to zawsze znajdujesz to na samym dnie?” – s. 47

„Co mnie teraz czeka? Co prawda być może nie będę już musiała wyglądać z utęsknieniem emerytury, na którą zgodnie z planami rządzących nami politykierów przejdę w wieku osiemdziesięciu pięciu lat i dostanę sto dwadzieścia złotych miesięcznie, od której to sumy będę musiała zapłacić podatek dwie stówy plus VAT.” – s. 59



Szczegóły:

Tytuł: Wiedziałam, że tak będzie
Autor: Kasia Pisarska
Wydawnictwo: Muza, 2015
Liczba stron: 271
Ocena: 7/10

2 komentarze:

  1. Można pomarzyć przy tej książce, zawrotna kwota:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie po nią bym sięgnęłam. Niestety teraz mam natłok nauki. Ale tytuł sobie zapisałam :) super recenzja, lubię jak w książce dużo się dzieje. Mam chociaż gwarancje, że nie zasnę w połowie.
    Pozdrawiam cieplutko
    http://wiktoriaczytarazemzwami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń