Małgorzata J. Kursa… z prozą tej autorki spotykam się po raz
pierwszy. Jej nazwisko do tej pory nie było mi znane. Ale postanowiłam to
zmienić. Czy książka „Teściową oddam od zaraz” trafiła do mego serca?
Autorka przedstawia nam historię, w której główną bohaterką
jest Izabela Łęcka.i, o dziwo, nie ma ona nic wspólnego ze znaną wszystkim
bohaterką „Lalki” Bolesława Prusa. A szkoda. Może dzięki takiemu zabiegowi
książka okazałaby się ciekawsza?
Iza ma dosyć swojej teściowej. Co zresztą wskazuje nam tytuł
powieści. I… więcej powiązań brak. Ale ważny jest fakt, iż Łęcka ma
przyjaciółkę Amę, która uwikłana zostaje w tajemnicza zbrodnię swojej ciotki. I
to wtedy ona staje się główną bohaterką opowieści… To w niej zakochuje się
Prokurator badający sprawę i już od pierwszych stron książki wiadomo jak ta
historia się skończy. Pozostaje jednak jeszcze nierozwiązana zagadka
morderstwa, którą Ama stara się rozwiązać na własną rękę. Oczywiście wpada w
tarapaty. Z kłopotów wyciąga ją nie kto inny jak zabiegający o jej względy
Prokurator, który, swoją drogą, czekał na tę kobietę całe życie.
Książka jest tak banalna, że z jej recenzją czekałam dłuższy
czas, zastanawiając się, co dobrego mogę o niej napisać. Taką literaturę czyta
się szybko – przeważają w niej dialogi, których po pewnym czasie miałam dosyć.
Domagałam się również obecności narratora w tej powieści. Ale nie było mi to
dane tak, jak tego potrzebowałam. Z jednej strony powieść wydawała się zabawna.
Z biegiem czasu i żarty autorki okazały się irytujące.
„Teściową oddam od zaraz” to książka, o której szybko się
zapomina. Nie wnosi ona niczego szczególnego do naszego życia, a fabułą również
nie zaskakuje. To, co dostałam w tej powieści to niskiego poziomu wątek miłosny
oraz jeszcze niższego poziomu wątek kryminalny. A Wy, Drodzy Czytelnicy, jeśli
macie możliwość – przeczytajcie, a może Wam się akurat spodoba? Ja jednak chcę
jak najszybciej o incydencie z panią Małgorzatą zapomnieć. Z czasem sięgnę po
jej inne powieści. Ale ten czas będzie długi. Muszę to odchorować – jak mam z
każdą złą książką.
Moja ocena: 5/10
Szkoda, że średniak.. Taki tytuł fajny, mogła powstac fajna książka ;]
OdpowiedzUsuńWolę się skupić na poważniejszych książkach... :)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo tytuł przyciąga uwagę. Liczyłam, że to będzie coś ciekawego, ale skoro tak... ;)
OdpowiedzUsuń