poniedziałek, 17 marca 2014

"Teściową oddam od zaraz" Małgorzata J. Kursa


Małgorzata J. Kursa… z prozą tej autorki spotykam się po raz pierwszy. Jej nazwisko do tej pory nie było mi znane. Ale postanowiłam to zmienić. Czy książka „Teściową oddam od zaraz” trafiła do mego serca?

Autorka przedstawia nam historię, w której główną bohaterką jest Izabela Łęcka.i, o dziwo, nie ma ona nic wspólnego ze znaną wszystkim bohaterką „Lalki” Bolesława Prusa. A szkoda. Może dzięki takiemu zabiegowi książka okazałaby się ciekawsza?

Iza ma dosyć swojej teściowej. Co zresztą wskazuje nam tytuł powieści. I… więcej powiązań brak. Ale ważny jest fakt, iż Łęcka ma przyjaciółkę Amę, która uwikłana zostaje w tajemnicza zbrodnię swojej ciotki. I to wtedy ona staje się główną bohaterką opowieści… To w niej zakochuje się Prokurator badający sprawę i już od pierwszych stron książki wiadomo jak ta historia się skończy. Pozostaje jednak jeszcze nierozwiązana zagadka morderstwa, którą Ama stara się rozwiązać na własną rękę. Oczywiście wpada w tarapaty. Z kłopotów wyciąga ją nie kto inny jak zabiegający o jej względy Prokurator, który, swoją drogą, czekał na tę kobietę całe życie.

Książka jest tak banalna, że z jej recenzją czekałam dłuższy czas, zastanawiając się, co dobrego mogę o niej napisać. Taką literaturę czyta się szybko – przeważają w niej dialogi, których po pewnym czasie miałam dosyć. Domagałam się również obecności narratora w tej powieści. Ale nie było mi to dane tak, jak tego potrzebowałam. Z jednej strony powieść wydawała się zabawna. Z biegiem czasu i żarty autorki okazały się irytujące.

„Teściową oddam od zaraz” to książka, o której szybko się zapomina. Nie wnosi ona niczego szczególnego do naszego życia, a fabułą również nie zaskakuje. To, co dostałam w tej powieści to niskiego poziomu wątek miłosny oraz jeszcze niższego poziomu wątek kryminalny. A Wy, Drodzy Czytelnicy, jeśli macie możliwość – przeczytajcie, a może Wam się akurat spodoba? Ja jednak chcę jak najszybciej o incydencie z panią Małgorzatą zapomnieć. Z czasem sięgnę po jej inne powieści. Ale ten czas będzie długi. Muszę to odchorować – jak mam z każdą złą książką.

Moja ocena: 5/10

3 komentarze:

  1. Szkoda, że średniak.. Taki tytuł fajny, mogła powstac fajna książka ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę się skupić na poważniejszych książkach... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A szkoda, bo tytuł przyciąga uwagę. Liczyłam, że to będzie coś ciekawego, ale skoro tak... ;)

    OdpowiedzUsuń