piątek, 21 marca 2014

"Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie" Marta Sztokfisz



Marta Sztokfisz to znana polska dziennikarka. Zasłynęła, już jako pisarka, dzięki książce „Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie”. A mnie było niezmiernie miło czytać tę publikacje, ponieważ znam autorkę osobiście. ;) To moja wykładowczyni od Warsztatów prasowych. Gdy na pierwszych zajęciach pani Sztokfisz zaprezentowała swoją najnowszą książkę, byłam sceptycznie nastawiona. Pomyślałam: „Przecież oni wszyscy piszą książki i wcale nie są one ciekawe”. Ależ się myliłam! Książka niedługo po tym trafiła w moje ręce. Dużo czasu jednak minęło zanim znalazłam odrobinę chęci, by ją przeczytać. A już od pierwszych stron opowieść o Grechucie wciągnęła mnie na dobre. Rzadko czytam biografie. Kojarzą mi się one z nudnymi lekcjami w liceum. Po tym incydencie nie mam już wątpliwości – dobre biografie istnieją. A o tym przekonacie się i Wy, czytając tę powieść. ;)

Marek Grechuta do tej pory znany był mi z „Dni, których nie znamy”. Nigdy nie zagłębiałam się ani w muzykę, a tym bardziej w jego osobę. Nie wiedziałam, co w życiu przeszedł, czego dokonał. Wiedziałam tylko, że był ktoś taki jak Marek Grechuta. Teraz już znam historie ulubionego piosenkarza mojej mamy i babci. Wiem kim był i jak daleko zaszedł. Grechuta to znana postać we współczesnym świecie. To przede wszystkim piosenkarz – poeta, który zaciekawia swoją wrażliwością oraz miłością do poezji. Każdy by mógł pozazdrościć mu chociażby sławy, ale czy ktoś pozazdrości mu choroby?
                                                       
Dużo w książce jest o rodzinie Marka, jego dzieciństwie, o ojcu, który zostawił rodzinę. Jego życie wcale nie było usłane różami. Wanda Grechuta – matka muzyka, wychowująca dwójkę dzieci (bo Marek miał młodszą siostrę Annę), często nie miała pieniędzy na życie a tym bardziej na wygórowane potrzeby syna. Współpraca z kabaretem Anawa przyniosła Markowi ogromny sukces. Ludzie go pokochali.  Później przyszła miłość, pieniądze, dziecko i choroba… A Marek Grechuta, mimo choroby psychicznej, występował dalej. Nie umiał zejść ze sceny niepokonanym.

Opowieść o Marku Grechucie to idealna publikacja dla tych, którzy w prozie szukają czegoś więcej, niż zwykłej historii, o której łatwo zapomnieć. Książka przepełniona jest licznymi fotografiami z rodzinnego albumu piosenkarza i oczywiście wspomnieniami jego znajomych czy przyjaciół. To wartościowa historia, w którą warto się zagłębić, a pióro pani Marty Sztokfisz, doświadczone przez lata, jest niezwykle wybitne. Główną myślą mojej wykładowczyni jest to, by nie nudzić czytelnika. I przyznam Wam, ani razu nie ziewnęłam. ;) Polecam z całego serca „Chwile, których nie znamy. Opowieści o Marku Grechucie”. Naprawdę warto.

Moja ocena 8+/10




5 komentarzy:

  1. Moja mama zaraziła mnie miłością do twórczości Grechuty :) Pamiętam jego smutne życie, dlatego bardzo chętnie przeczytam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem komu polecić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę książkę po prostu muszę przeczytać! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam tę książkę mojej mamie na urodziny, bo też jest fanką Grechuty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro piszesz, że naprawdę warto, to nie mogę odmówić :)

    OdpowiedzUsuń