wtorek, 6 maja 2014

"Przebudzenie. Łatwopalni II" Agnieszka Lingas - Łoniewska


Łatwopalnych” Agnieszki Lingas – Łoniewskiej czytałam już dwukrotnie. Po pierwszym jej przeczytania miałam mieszane uczucia. Gdy wzięłam się za „Przebudzenie”, zdałam sobie sprawę, że nic z pierwszej części nie pamiętam. Musiałam odświeżyć sobie lekturę i wtedy to się stało! „Poczułam” tę książkę i emocje z nią związane. Skończyłam w jeden wieczór, by jak najszybciej dać upust ciekawości związanej z dalszymi losami bohaterów. I było równie emocjonująco. Poznajemy dalsze losy Moniki, Jarka i Grześka oraz innych drugoplanowych bohaterów, którzy w „Przebudzeniu” dostają nowe, znaczące role.

 
W Monice zachodzą zmiany. Musi zdecydować czy chce być z Grześkiem, który dziesięć lat temu zostawił ją dla wałbrzychskiej miłości, czy raczej wybierze Jarka – mężczyznę o dość skomplikowanej przeszłości, który wpadł w jej życie jak huragan i sprawił, że odżyła. Kobieta jest w ciąży, ale nie mówi o tym Jarkowi, który wrócił po kilku miesiącach rozłąki. A w tym czasie do kobiety zdążył zbliżyć się Grzegorz, który zadeklarował, że zaopiekuje się jej dzieckiem. Tym bardziej chętnie, bo jest już po rozwodzie. Ale to nie zmienia faktu, że córeczka, którą Monika nosi pod sercem jest Jarka. Zawiłe są losy tej naszej bohaterki. Kocha dwóch mężczyzn jednocześnie, ale każdego inną miłością. Którego z nich wybierze? Tego dowiecie się czytając tę powieść. Jedno Wam powiem, gdy Monika dokona wyboru, jej sielanka nie potrwa długo. W drugiej części „Łatwopalnych” pojawi się wątek porwania i próba gwałtu. To wszystko przeżyje kobieta, która jest już w zaawansowanej ciąży. Kto próbuje zniszczyć jej życie? Oraz zastanawiające pytanie: kto uratuje Monikę ze szponów porywaczy?

 
„Przebudzenie” Agnieszki Lingas – Łoniewskiej  to emocjonujący romans, do którego zostały wplecione drobne wątki sensacyjne, co jeszcze bardziej podsycało moją ciekawość. O ile w „Łatwopalnych” Monika była skrytą, szarą myszką, o tyle w „Przebudzeniu” staje się kobietą spełnioną, szczęśliwą i kwitnącą. Przemiana bohaterki jest zaskakująca i wychodzi jej na plus. Z niecierpliwością czekam na „Wybaczenie”, w którym zostaną ukazane losy Sylwii i Berniego, których historia złączyła ze sobą niespodziewanie. Tylko czy sielanka Moniki i jej wybranka będzie trwała długo? Polecam Wam z całego serca „Przebudzenie”. Jeśli chcecie odpocząć przy znakomitym romansie, który „sam się czyta”, sięgnijcie koniecznie po tę książkę.

 
Moja ocena 8/10

5 komentarzy:

  1. Potrzeba mi takiego odpoczynku przy interesującej lekturze, ale aktualnie rozkoszuję się "Zakrętami losu" Lingas-Łoniewskiej, które wciągnęły mnie od pierwszej strony. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz przydałaby mi się taka lektura i to bardzo :))))
    Łatwopalni to faktycznie emocjonujący romans, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach, ale najpierw zacznę od 1 części :)

    OdpowiedzUsuń