Kasia Meres, nasza blogowa koleżanka, jakiś czas temu
napisała dwa opowiadania. Dzięki niej mogłam miło spędzić czas między jednym
egzaminem a drugim. Nie czytałam książki „Dźwięki wspomnień”, ale jeżeli
autorka pisała tę powieść w podobnym klimacie, to chętnie ją przeczytam. Wiem
także, że Kasia jest w trakcie prac nad nową książką. Jesteście ciekawi? Ja
bardzo. Bo to bardzo ambitna i pracowita osoba. Nie spoczywa na laurach i
dzięki swoim pomysłom i ciężkiej pracy, udaje jej się osiągnąć cel. Cel, jaki
ma większość z nas – blogerów. Mam tu na myśli dużą popularność i, oczywiście,
napisanie swojej powieści.
Opowiadania, które miałam okazję przeczytać to „Opowiem ci”
i „Lepszy początek”. Pierwsze opowiadanie prawdopodobnie będzie miało w
przyszłości swój ciąg dalszy, czego szczerze autorce życzę. „Opowiem ci” to
historia Amelii, doświadczonej staruszki, która przeżyła wojną. To w tym czasie
rodzi się miłość między żydówką a esesmanem. Jak historia potoczy się dalej i
co okaże się prawdą, dowiecie się sami czytając to krótkie opowiadanko.
„Lepszy początek” to natomiast historia Wiktorii,
dwudziestosześcioletniej wdowy. Podczas czytania tego opowiadania złapałam
chwilę zadumy. Życie tej kobiety dotknęlo mnie dogłębnie i cierpiałam razem z
nią. Bardzo smutna opowieść, która ma swój happy end. Życie w niektórych
momentach naszego życia ma czarne barwy. Ale z czasem może wyjrzeć słońce a los
się do nas uśmiechnie. O tym jest to opowiadanie.
„Opowiem ci” jak i „Lepszy początek” to świetna recepta na
zadumę nad własnym losem. Opowieści,
które mają przesłanie: po każdej burzy wychodzi słońce. I tego się trzymajmy.
Bardziej literacko podobał mi się pierwszy tekst, jednak emocje jakie
spowodowało we mnie drugie opowiadanie, były ogromne. Polecam Wam do
przeczytania te historie. I jednocześnie zapraszam na blog Kasi.
Wspaniała recenzja ;)
OdpowiedzUsuńNic tylko czytać!
A Ty koniecznie sięgnij także po "Dźwięki wspomnień" :)
Przy okazji z pewnością sięgnę. :-)
UsuńAmbitna i pracowita dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńOj tak, bierzmy z niej przykład. :))
UsuńNie czytałam opowiadań Kasi. Może kiedyś nadarzy się taka okazja... :)
OdpowiedzUsuńKasia z pewnością Ci je udostępni. :) A myślę, że warto... :-)
UsuńO tak, Kasia to bardzo pozytywna blogerka, uwielbiam jej bloga :) A ,,Dźwięki wspomnień" czytałam w ubiegłym roku :))
OdpowiedzUsuńJa tez przeczytam. :)) Poluję właśnie :D
UsuńKasia to niezwykła dziewczyna z piękną duszą. I takie są jej wszystkie publikacje: mądre, pełne refleksji i przejmujące.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach. :-)
UsuńOdwiedzam bloga Kasi regularnie i kibicuję jej twórczości :) Jest subtelna, delikatna i taka pełna ciepła.
OdpowiedzUsuńRecenzjeAmi.blogspot.com
Ja również zaglądam regularnie na jej bloga. Dziewczyna świetnie pisze... ;-)
UsuńJa czytałam Dźwięki i serdecznie polecam:) A sama oczywiście muszę przeczytać powyższe opowiadania:) Bloga Kasi czytam od dawna i zawsze znajdę tam coś dla siebie - jeśli nie książki to piękne zdjęcia lub inne ciekawe posty, które pozwalają lepiej ją poznać:))))
OdpowiedzUsuń