poniedziałek, 11 maja 2015

"Córeczka" Liliana Fabisińska



Nigdy nie wiemy, kiedy złapiemy jakiegoś wirusa, kiedy poważnie zachowujemy. A co wtedy, jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że jesteśmy nosicielami wirusa HIV? Nie znam osoby, która bez żadnego powodu, zrobiła sobie test. A podobno 50% nosicieli tego wirusa, wcale nie wie, że go ma. No bo jak to? Na AIDS chorują tylko geje i prostytutki. Guzik prawda! „Córeczka” Liliany Fabisińskiej otwiera nam oczy na poważny problem. Zwraca uwagę na chorobę, którą może mieć w sobie każdy z nas, pomimo prowadzenia spokojnego trybu życia. Co może być przyczyną? Chociażby partner z przeszłości, bądź niezobowiązująca historia. Ale wróćmy do samej powieści…

Agata jest w szczęśliwym związku z mężczyzną, którego kocha. Ma również wspaniałego synka, Filipa. Jej spokój burzy dzwonek do drzwi, jedna niezapowiedziana wizyta, powrót do przeszłości. To wszystko zaburzy jej harmonię, gdy drzwiach pojawia się Zuzanna, córka jej kochanka sprzed lat. Kropeczka. Życie Agaty wywróci się do góry nogami, gdy ta nowoprzybyła nastolatka wyjawi jej sekret. I poprosi o pomoc, a to wszystko w utrzymanej tajemnicy. Sprawnie i dyskretnie, ponieważ nikt nie może się dowiedzieć, że Agata może być zarażona HIV.

„Córeczka” to fantastyczna lektura dla każdego, którego „problem nie dotyczy”. Autorka namawia swoich czytelników do wykonania właśnie takiego badania, które może uratować niejedno życie. A żeby być zarażonym, wcale nie trzeba się prostytuować. Na tę chorobę cierpią spokojnie żyjący ludzie, którzy w swoim życiu nie mieli wielu przygód. Wystarczy ten jeden raz bez zabezpieczenia.

Historia opisana w powieści Liliany Fabisińskiej jest szokująca i momentami wywołuje w nas dreszcze. Jednak wiele możemy bohaterce zazdrościć: w młodości przeżyła szaloną miłość, zaś teraz na spokojne i ustabilizowane życie u boku partnera, który ją bardzo kocha i szanuje. Wgląd w rodzinę Agaty i Marcina wydaje nam się sielankowy, i tę sielankę burzy Zuzanna. Przychodzi ze złą wiadomością: jej ojciec miał wypadek, leży w śpiączce, a w dodatku jest zarażony wirusem HIV. Dziewczyna została sama. Ale przyjechała ostrzec Agatę, by i ta zrobiła test, bo równie dobrze może być zarażona. „Córeczka” przekonuje nas o tym, że z HIV można żyć. Nasza medycyna poszła kilka kroków do przodu. Nie bójmy się zrobić testu. W ten sposób możemy uratować swoje życie.

Czytając „Córeczkę” początkowo miałam wrażenie jakbym cofnęła się do „Pierwszej na liście” Magdaleny Witkiewicz. Powieści zaczynają się niemal identycznie, ale dotyczą zupełnie innego problemu, innej choroby. Obydwie są mądrze I pięknie napisane. W dodatku czyta się je szybko i przyjemnie. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam „Córeczkę” Liliany Fabisińskiej.


Książka bierze udział w wyzwaniu CZYTAM OPASŁE TOMISKA.

Tytuł: Córeczka
Autor: Liliana Fabisińska
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 416
Moja ocena: 7/10

8 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zainteresowałaś tą książkę. Wszędzie tylko lektury o raku. Ludzie zapominają, że istnieją też inne choroby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka pod tym względem jest naprawdę interesująca! Polecam.

      Usuń
  2. Mam wielką chęć na tę książkę:) To o niej wspomina na końcu Małgorzata Witkiewicz w "Pierwszej na liście", prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak i właśnie dlatego zainteresowałam się tą książką. :D

      Usuń
  3. Bardzo interesująca książka, koniecznie chcę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń