Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 248
Moja ocena książki: 7/10
Moja ocena filmu: 8/10
Na „Zostań, jeśli kochasz” wybrałam się jeszcze przed
premierą do kina. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie i pobudził emocje. I
wiem… zabrzmi to jak zbrodnia, ale dopiero po obejrzeniu ekranizacji sięgnęłam
po książkę. I jak myślicie, co było lepsze? Większość z Was pewnie uzna, że
książka. Ale mnie bardziej spodobał się film!
Sięgając po „Zostań, jeśli kochasz” Gayle Forman miałam
wysokie oczekiwania. Bo wiadomo, że to książka jest przeważnie lepsza od filmu,
a ja lubię wyłapywać wszelkie różnice między nimi. W tym wypadku znalazłam ich
niewiele. Wszystko było prawie identyczne! Nie wiem, czy to dobrze, ale nie
czułam się usatysfakcjonowana „poszukiwaniami” i nieco się zawiodłam. Co wcale
nie znaczy, że książka jest zła. Podobała się, o tak! Ale film lepszy.
Nastoletnia wiolonczelistka, Mia, poznaje członka kapeli
rockowej, Adama. Połączyła ich wspólna pasja i miłość do muzyki. Jednak czy
miłość jest w stanie pokonać śmierć? 17-latka wraz z szaloną rodziną i młodszym
bratem, wyrusza w odwiedziny babci i dziadka. Tego dnia spadł śnieg i zamknięto
wszystkie szkoły, zatem warunki na drogach są utrudnione. Podczas jazdy rodzina
Mii ma wypadek. Ojciec i matka giną na miejscu, jej młodszy braciszek jest w
ciężkim stanie a ona obserwuje to wszystko z góry. Widzi poczynania lekarzy,
lecz jej nie widzi nikt. Jednak to dziewczyna musi zdecydować, czy chce
zmierzyć się z tym, co zastanie, jeśli… zostanie.
Nie będę zdradzała Wam dalszej części fabularnej, ale
musicie wiedzieć, że są to sceny pełne łez. „Zostań, jeśli kochasz” wywołuje
skrajne emocje i warto jest poznać tę historię, która może zdarzyć się każdemu
z nas. Nie wiem, czy fakt, że najpierw obejrzałam ekranizację, a dopiero
później przeczytałam książkę, wpłynął na moją ocenę, ale to wcale nie znaczy,
że książka jest zła. Bo powieść jest naprawdę dobra i warto ją przeczytać!
Na pewno przeczytam, mam w planach :)
OdpowiedzUsuńI koniecznie później obejrzyj film :)
UsuńMam w planach!
OdpowiedzUsuńFilm był dobry, choć jakoś nie było fajerwerków :/
A dla mnie właśnie film był przepiękny! :-)
UsuńTa książka mnie interesuje, może kiedyś przeczytam, zwłaszcza, że jak na razie to tylko pozytywne recenzje widzę :). Film też mam w planach.
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Właściwie to ja nie widziałam jeszcze ani jednej negatywnej opinii :-)
UsuńMusze przeczytać książkę, wypłakać się i potem powtórzyć tę czynność na filmie.
OdpowiedzUsuńU mnie był ten problem, że zaczęłam od filmu i to na nim się wypłakałam:-)
UsuńMiałam ochotę na tę książkę jeszcze przed tym, jak została wznowiona w nowej okładce. Na pewno przeczytam, bo mam ją w wersji elektronicznej. :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej o tej książce nawet nie słyszałam i gdyby nie ekranizacja, pewnie bym po nią nie sięgnęła. ;-)
UsuńI na książkę, i na film mam ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serca :)
UsuńNie wiem, czy sięgnę po książkę, ale film na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, szczególnie, że film jest już w Internecie ;-)
UsuńPoszłam za Twoją radą i obejrzałam. Bardzo dobry film, wzruszajacy.
UsuńNie miałam pojęcia o czym jest tak książka, ale już wiem, że muszę koniecznie przeczytać książkę, a później później obejrzeć ekraniację:)
OdpowiedzUsuńTak, lepiej zacząć od książki. ;)
Usuńnie mogę się doczekać, aż przeczytam tę lekturę już czeka u mnie na półce :)
OdpowiedzUsuńzostaję na dłużej <3
serdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka
Myślę, że będziesz zadowolona z lektury :-) I witam na moim blogu :)
UsuńNie czytałam książki, nie oglądałam filmu, ale mam to w planach :)
OdpowiedzUsuńSzybko nadrób zaległości, warto :-)
Usuń