No, no, no! Z tej strony Katarzyny Michalak nie znałam! Na
okładce widnieją opisy: „Powieść, która rozbudza zmysły”, „Mistrz jest pełen
erotyzmu i namiętnych scen, nieprzekraczających jednak granic dobrego smaku. W
tej powieści jest wszystko, czego szukają miłośnicy gatunku: zbrodnia,
tajemnica, intensywne relacje między bohaterami i bardzo gorąca atmosfera…” I,
moi drodzy, to nie bujda! Ta powieść naprawdę taka jest! Brzmi obiecująco?
Powieść snuta jest o dwóch kobietach: Soni i Andżeli, ale i
tak w tym wszystkim chodzi o faceta. Mianowicie o Raula de Luci, który jest
łącznikiem między Wschodem i Południem, przywódcą północnocypryjskiej mafii w
narkobiznesie. Sonia spotyka się z nim wbrew własnej woli, bo została porwana,
a Andżelika? Dostała na niego zlecenie.
W tej książce będzie wiele sensacji i erotyzmu, co z pewnością każdego
zadowoli.
Sonia jest więziona w willi. W WillaRosa na Cyprze, skąd
ucieczka możliwa jest tylko przez morze… co graniczy z cudem, jeżeli ktoś w nie
wierzy. Jednak jak Sonia jest tam traktowana? Niemal jak księżniczka; Raul
darzy ją prezentami i… wszystko byłoby dobrze, wyśmienicie wręcz!, gdyby nie
fakt, że kobieta jest tam wbrew własnej woli. W tym czasie do WillaRosa
zajeżdża brat Raula, Vincent, który zabrał ze sobą kochankę – wcześniej wspomnianą
Andżelikę. Jednak to Raula kobieta miała uwieść, by zyskać kod do jego sejmu.
Pierwsza próba uwiedzenia kończy się fiaskiem. Czy będą kolejne? Z pewnością.
Raul zaczął podejrzewać kogoś ze swoich ludzi, spiskującemu
przeciw niemu. Czy mężczyźnie uda się dowieść, kto za tym stoi? Czy wtedy
uwolni Sonię? Czy w przyszłości będą… razem? Raul postanowił, że akcja, na
której tak zależy jego wrogom – będzie ostatnią. Akcja ma polegać na
przerzuceniu do Europy kilkudziesięciotonowego ładunku Złotego Płynu –
narkotyku o działaniu halucynogennym, pobudzeniu erotycznym, zapewniającym
niemal zerową wykrywalność. Jeżeli to ma być ostatnia akcja, to czy się uda?
Jakie będą losy bohaterów „Mistrza”?
Czy Sonia, wedle obietnicy, zostanie uwolniona? A może… nie
będzie chciała wrócić? Przeczytajcie koniecznie! Jest to książka, którą czyta
się z zapartym tchem i z wypiekami na twarzy. A ja, chociaż czytałam, nadal nie
mogę uwierzyć, iż „Mistrz” wyszedł z pióra Katarzyny Michalak! Autorka ciągle
mnie zaskakuje i aż boję się pomyśleć, czym jeszcze nas zaskoczy. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz