Zapraszam Was na recenzję książki Katarzyny Michalak „Zachcianek”,
czyli kontynuację „Poczekajki”. Jeżeli nie czytaliście pierwszej części tej
serii, to omińcie ten fragment, ponieważ powiem co nieco o treści tego utworu.
Patrycja, młoda pani weterynarz stanęła przed trudnym wyborem: którego księcia
wybrać? Wybór padł na Gabriela, który był facetem wyśnionym, wprost z marzeń,
ale kim okazał się po roku życia u boku Patrycji? Stał się zgorzkniały, zimny i…
bardzo władczy. Gdy sprowadza na dziewczynę niebezpieczeństwo, w jej obronie
staje Łukasz, który w „Poczekajce” tak bardzo ją zranił. Czy dziewczyna da mu
szansę? Czy zrozumie, iż zachowanie Gabriela jest złe? A może Gabriel się
zmieni? Czy wreszcie Patrycja, ta naiwna istota, coś zrozumie? Tego nie
zdradzę, powiem jedynie, że powieść kończy się ślubem. Z kim? Dowiecie się,
czytając powieść. Kończy się również wydaniem książki przez bohaterkę. Ten
wątek chyba najbardziej mnie zaciekawił.
Katarzyna Michalak to pisarka kiedyś przeze mnie ubóstwiana.
Teraz? Średnio to widzę. Jej książki już straciły swój urok, a może to ja
wyrosłam ze słabych książek? Sięgnęłam po „Zachcianek” bo chciałam poznać
dalsze losy bohaterki. I tak zrobię też z „Zmyśloną”, czyli ostatnią książką z
serii „Słoneczna trylogia”. Przemęczyłam, przemęczyłam, ale wreszcie
skończyłam. Nie wiem, co się dzieje, ale była to dla mnie katorga. Nie
potrafiłam się przy tej powieści zrelaksować i nic dobrego z tego nie wyszło. Jedynie
moja irytacja bohaterką. Wspomnę, iż była to irytacja ciągle pogłębiająca się.
Nie wiem, czy jeszcze jakaś książka tej autorki mnie zachwyci; słyszałam, że
została wydana jej nowa powieść „Nie oddam dzieci”. Podobno wstrząsający utwór,
na długo pozostający w pamięci. Ale czy ruszy moje zimne już serce na prozę tej
autorki? Nie sądzę, ale chętnie się o tym kiedyś przekonam i będę wyczekiwała
egzemplarza bibliotecznego. A teraz, gdy pomyślę, że przede mną jeszcze „Zmyślona”
to szlag mnie trafia, ale chcę to już mieć za sobą, a może rozczaruję się…
pozytywnie?
Tytuł:
Zachcianek
Autor:
Katarzyna Michalak
Wydawnictwo:
Albatros
Liczba
stron: 368
Moja
ocena: 6-/10
Książka bierze udział w wyzwaniu CZYTAM OPASŁE TOMISKA
Wątpię, żebym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJakoś stronię od tej autorki po "Grze o Ferrin" brrr...
Ale dam szansę innej jej powieści! :)
Zobaczymy, jak wygląda sprawa w obyczajówkach :D
Polecam "Sklepik z niespodzianką". :)
UsuńŁadna okładka. Ciekawa historia. Może dam szansę tej serii.
OdpowiedzUsuńMoże Tobie się spodoba. :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic Michalak, różne opinie krążą o jej książkach w sieci, więc sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńDokładnie, co zdanie to inne. Katarzyna Michalak zbiera różne recenzje. Przeczytaj i sama oceń. :)
UsuńMam w planach poznanie jej twórczości, ale jakoś ciągle mi się nie udaje :)
OdpowiedzUsuńTeraz wyszła nowa książka tej autorki, więc może od tego zacznij. :)
Usuń